ładuję stronę...
menu
„To jest kuchnia dla mnie” - Anita Łopatka o nowej ekspozycji Peka w showroomie w Swarzędzu

Nowa odsłona showroomu Peka w Swarzędzu przy ulicy Wrzesińskiej 183 to nie tylko ekspozycja systemów do kuchni, ale przede wszystkim miejsce realnego doświadczenia funkcjonalności, ergonomii i jakości. Przemyślana aranżacja przestrzeni – zaprojektowana przez Orwat Design – odpowiada na potrzeby zarówno klientów indywidualnych, jak i architektów, dając im narzędzia do podejmowania świadomych decyzji projektowych. Ekspozycja została zaprojektowana tak, by inspirować, edukować i wspierać, bo jak mówi Anita Łopatka

Kluczem do dobrze zaprojektowanego wnętrza jest zrozumienie potrzeb użytkownika - i właśnie do tego showroom Peka daje najlepsze warunki.

Nowa aranżacja showroomu w Swarzędzu została zaprojektowana przez Kasię Orwat z pracowni Orwat Design. Co było głównym celem i inspiracją przy tworzeniu tej przestrzeni?

Anita Łopatka: Zależało nam przede wszystkim na tym, by stworzyć miejsce, które będzie inspirowało przyszłych użytkowników kuchni. Chcieliśmy, by osoby odwiedzające showroom mogły poczuć się jak u siebie – zobaczyć różne układy kuchenne, odnaleźć w nich sytuacje projektowe zbliżone do tych, które mają w swoich domach. Dlatego w przestrzeni zaplanowaliśmy kilka scenariuszy kuchni, by każdy mógł znaleźć coś, co go poruszy i z czym się utożsami.

Jednocześnie bardzo ważne było maksymalne wykorzystanie dostępnej przestrzeni i jak najlepsze wyeksponowanie naszych rozwiązań. Chcemy, żeby klienci mogli nie tylko zobaczyć produkty na żywo, ale przede wszystkim ich dotknąć, przetestować – sprawdzić, jak lekko pracują nasze systemy. To pozwala im skonfrontować własne oczekiwania i często rozwiać obawy, które pojawiają się na etapie planowania.

Relacja z Mediolanu

Jakie nowatorskie rozwiązania i systemy Peka udało się zaprezentować w tej nowej odsłonie showroomu?
 

Anita Łopatka: Chcieliśmy pokazać możliwie szeroki przekrój naszej oferty – tak, żeby odwiedzający mieli szansę zapoznać się z różnorodnością systemów dostępnych w Peka. Sama przestrzeń została zaprojektowana w sposób bardzo stonowany i harmonijny – bez zbędnych ozdobników – po to, by to właśnie rozwiązania meblowe były na pierwszym planie.

Zgodnie z aktualnymi trendami postawiliśmy na układy kuchenne z ukrytymi strefami. Dzięki systemom przesuwnym HAWA udało się zaplanować między innymi schowaną strefę parzenia kawy, barek śniadaniowy, przestrzeń do serwowania wina czy tzw. mokrą strefę z ukrytym zlewem i koszem na śmieci. Po zamknięciu wszystko znika za gładkimi frontami, co pozwala zachować estetykę i porządek. Tego typu zabudowy pokazują, jak funkcjonalnie można zorganizować codzienność, nie rezygnując z elegancji.

Które z prezentowanych systemów uważasz za najbardziej istotne z punktu widzenia ergonomii i funkcjonalności?

Anita Łopatka: Zdecydowanie systemy do szafek wysokich, szczególnie tam, gdzie nie ma miejsca na osobną spiżarnię. Dzięki odpowiednio dobranym rozwiązaniom cargo można stworzyć wygodną, kompaktową strefę przechowywania, która naprawdę ułatwia codzienne funkcjonowanie w kuchni.

Jednym z rozwiązań, które szczególnie przyciąga uwagę odwiedzających, jest zastosowanie dwóch systemów tandem otwierających się na prawo i lewo. To bardzo efektowne, ale przede wszystkim praktyczne rozwiązanie – dostęp do produktów jest łatwy, a cały system działa niezwykle płynnie.

Nowa ekspozycja zawiera także rozwiązania dedykowane przestrzeniom o nietypowych wymiarach. Wspominałaś już o nich, ale czy możesz opowiedzieć o wyzwaniach, które towarzyszyły ich przygotowywaniu?

Anita Łopatka:Zależało nam, by pokazać, jak nasze systemy sprawdzają się w różnych wariantach wymiarowych – nie tylko w standardowych modułach 30 czy 40 cm, ale również w tych mniej typowych, jak 15, 20 czy 25 cm. Dzięki temu klienci mogą realnie ocenić, ile miejsca oferuje dana szafka i co można w niej przechowywać. To istotne, bo różnica między 15 a 40 cm to nie tylko kwestia szerokości – to zupełnie inna pojemność i funkcjonalność.

Podobnie podeszliśmy do systemów narożnych. W showroomie można porównać trzy flagowe rozwiązania narożne – zestawione w jednej kuchni, by klient mógł poczuć, który system najlepiej odpowiada jego potrzebom. Każdy z nich został wyposażony zgodnie z przeznaczeniem: jeden pokazuje przechowywanie garnków, inny – zapasów. Chcieliśmy pokazać, że wybór systemu powinien zależeć nie tylko od mechaniki, ale też od tego, co konkretnie ma być w nim przechowywane. Taka ekspozycja pozwala sprawdzić nie tylko pojemność, ale też ergonomię ruchu, komfort korzystania z codziennych funkcji kuchni.

Jak nowa ekspozycja odpowiada na potrzeby różnych grup odbiorców – zarówno architektów i projektantów, jak i klientów indywidualnych?
 

Anita Łopatka: Showroom został zaprojektowany tak, by każdy mógł z niego skorzystać w sposób, który odpowiada jego potrzebom. Klient indywidualny może przyjść do nas sam, by po prostu pootwierać szafki, wysunąć systemy cargo, przetestować mechanizmy i przekonać się, jak dane rozwiązanie działa w praktyce – jeszcze zanim trafi do jego własnej kuchni. To bezpośrednie doświadczenie jest dla nas bardzo ważne, bo żadna wizualizacja czy zdjęcie nie zastąpi dotknięcia, sprawdzenia ruchu czy oceny wygody.

Równocześnie zapraszamy architektów i projektantów, by przychodzili z klientami i wspólnie korzystali z ekspozycji. Chcemy, żeby showroom był dla nich realnym narzędziem pracy – miejscem, w którym mogą pokazać swoją wizję na konkretnych przykładach, zestawieniach i układach.

Jakimi wartościami sensorycznymi kierowaliście się przy tworzeniu ekspozycji – jeśli chodzi o materiały i kolory?

Anita Łopatka: Kolory dobraliśmy bardzo świadomie – tak, by jak najlepiej wyeksponować linie koszy. W naszej ofercie mamy różne wykończenia: białe kosze z elementami drewnianymi, kosze antracytowe, chromowane. Ekspozycja została zaprojektowana tak, by każda z tych linii mogła zostać pokazana w odpowiednim kontekście i zestawieniu kolorystycznym. Dzięki temu klient może łatwo zdecydować, która z wersji najlepiej wpisuje się w jego estetykę i projekt wnętrza.

Jakie rozwiązania proekologiczne zostały zastosowane w showroomie?

Anita Łopatka: Jednym z najważniejszych elementów są nasze systemy do segregacji odpadów. W showroomie prezentujemy różne warianty koszy do zabudowy – zarówno pod zlewem, jak i w szafkach wolnostojących. Klienci mogą zobaczyć, jak łatwo można zorganizować selektywną zbiórkę odpadów w kuchni, bez konieczności rezygnowania z estetyki czy funkcjonalności.

Ekologia dla nas to nie tylko selekcja śmieci – to również projektowanie systemów, które pozwalają lepiej zarządzać przestrzenią i ograniczać marnowanie jedzenia czy energii. Dobrze zaplanowana kuchnia to kuchnia, w której łatwo znaleźć produkty, utrzymać porządek i pracować intuicyjnie – a to wszystko ma też wymiar środowiskowy.

Czy rozwiązania proekologiczne, o których wspomniałaś, można zobaczyć na miejscu – w showroomie?

Anita Łopatka: Tak, zdecydowanie. W naszej ekspozycji pokazujemy różne warianty segregacji odpadów – zarówno te klasyczne, zlokalizowane w szafce pod zlewem, jak i coraz popularniejsze układy z dodatkowymi koszami w sąsiednich szafkach. To odpowiedź na potrzeby współczesnych kuchni, w których pod zlewem często znajduje się filtr do wody, młynek lub inne urządzenia, przez co miejsce na odpady jest ograniczone. Pokazujemy więc praktyczne i wygodne alternatywy – po to, by klient mógł dobrać rozwiązanie najbardziej dopasowane do swojej przestrzeni.

Ciekawostką, którą również prezentujemy, jest kran marki Quooker – jedno urządzenie, które z jednej wylewki oferuje wrzącą wodę, wodę filtrowaną, zimną, schłodzoną oraz gazowaną. To multifunkcyjne, bardzo nowoczesne rozwiązanie, które łączy komfort z oszczędnością miejsca i dbałością o środowisko.

Czy planujecie wydarzenia, warsztaty lub prezentacje w tej przestrzeni?

Anita Łopatka: Tak, zależy nam, by showroom stał się również miejscem spotkań branżowych. Już tej jesieni rozpoczniemy cykl wydarzeń pod nazwą „Brunchujemy w PEKA” – skierowany do projektantów, wykonawców i wszystkich zainteresowanych nowoczesnymi rozwiązaniami we wnętrzach. Będzie to okazja, by poznać naszą ofertę „na żywo”, ale też zbudować relacje i wymieniać się doświadczeniami w bardziej kameralnej, swobodnej atmosferze.

Jaką radę dałabyś architektom, którzy chcą najlepiej wykorzystać potencjał nowych systemów Peka w swoich projektach?

Anita Łopatka: Najważniejsze to dopasować systemy do realnych potrzeb klienta. Każdy projekt i każda kuchnia są inne – dlatego tak istotne jest, by wybór akcesoriów był świadomy i przemyślany. Wizyta w naszym showroomie bardzo w tym pomaga – zarówno architektowi, jak i jego klientowi. Możliwość sprawdzenia działania systemów na żywo, porównania rozwiązań i wyobrażenia sobie ich w kontekście konkretnego wnętrza naprawdę robi różnicę.

Zachęcam też architektów, by korzystali z naszego wsparcia. Mamy dedykowanych doradców w całej Polsce, którzy pomagają dobrać odpowiednie akcesoria do konkretnych projektów – zarówno pod względem technicznym, jak i estetycznym. W codziennej pracy projektanta jest wiele obszarów, na których trzeba się znać, dlatego warto przekazać część odpowiedzialności za dobór systemów specjalistom. Konsultacja z nami to realne wsparcie – i oszczędność czasu, i gwarancja trafnych wyborów.

Kamil Paszek

Anita Łopatka | Peka


POLECANE artykuły

Z perspektywy projektanta
#1 Rozmowa z projektantem wnętrz

Urządzanie kuchni to coś więcej niż zaplanowanie, postawienie szafek i podłączenie urządzeń. To coś więcej niż żmudna praca projektanta. Tworzenie aranżacji kuchennych może stać się prawdziwą pasją i przyjemnością. Jak wygląda mieszkanie profesjonalisty z branży projektowania wnętrz - rozmowa z Kasią Szostakowską.

czytaj więcej
Z perspektywy projektanta
#2 Projektowanie kompletne

Artykuł autorstwa Katarzyny Owat, poświęcony kompletnemu projektowaniu wnętrz. Co oznacza kompleksowość w projektowaniu? To nie tylko estetyka widoczna na pierwszy rzut oka, ale także dopracowanie detali, które wpływają na funkcjonalność i komfort użytkowania.

czytaj więcej
Z perspektywy projektanta
#3 Jak projektuje się dla siebie? Mieszkanie architekta 65 m2

Co się dzieje, gdy architekt projektuje własne wnętrze? 65 m² pełne pomysłów, sprytnych rozwiązań i osobistych detali. Bez kompromisów, z myślą o codziennym komforcie – funkcjonalność, estetyka i… trochę Lego.

czytaj więcej
X F